Jeżeli chodzi o pizzę, to problem rozwiązał się sam, po prostu nigdzie nie poszliśmy. Po uroczystości wszyscy się rozeszli, mimo że wcześniej chcieli umówić się na spotkanie.
Miałam napisać coś o swoich przyjaciółkach, zacznę od tego, że obie nieświadomie stały się moim źródłem motywacji, ale nie mylcie tego z źródłem wsparcia. T. jest i zawsze była chuda jak zapałka. To nic by dla mnie nie znaczyło, gdyby nie jej złośliwe odzywki:
- Jak tak leżę, to przynajmniej brzuch mi się wklęsa i jest bardziej płaski...
- Mój tam wygląda tak samo jak przedtem, czyli jest tak samo chudy...
- Musimy częściej jeździć na rolkach, nogi robią się ładniejsze.
- I spala się kalorie - dodałam.
- No, ja tam nie potrzebuje chudnąć...
Stoimy sobie w kręgu. Prawie każda z nas jest niezadowolona ze swojej figury.
- Ja to ważę prawie siedemdziesiąt kilo.
- Ja też...
- A ja byłam taka szczupła, jeszcze rok temu...
- Ja tam byłam taka sama... - dodała od siebie T.
Takich przykładów jest więcej, nie wiem czy mówiła to świadomie, czy nie, ale za każdym razem mam wrażenie, że odczuwa jakąś wyższość, zwłaszcza gdy ludzie komplementują jej sylwetkę. Mówiła to za każdym razem, wiedząc, że się odchudzam.
Drugą moją przyjaciółką jest R. i mamy tu do czynienia z sytuacją kompletnie odwrotną. R. jest do mnie całkiem podobna, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost, bo mówiąc o wadze, to pewnie waży około siedemdziesiąt. I nie dziwię się, skoro codziennie je frytki/hamburgera/ciastka/czekoladę/lody. Ok, ja też lubiłam słodycze, ale nawet jak się nie jest na diecie, to powinno się mieć jakiś umiar, prawda?
Potem R. słucha, jak odmawiam słodyczy, wytrzeszcza oczy, mówi że jestem głupia, bo tracę czas na odchudzanie i pochłania niesamowitą ilość kalorii, po to by pół godziny później płakać nad swoimi wymiarami...
Obie dodają mi niesamowitej siły, chociaż o tym nie wiedzą...
Bilans:
1. Płatki musli na mleku 0,5% - 423 kcal
2. Jogurt - 103 kcal
3. Mielony z pomidorami - 220 kcal
4. Dwie kromki chleba chrupkiego z jajkiem - 118 kcal
5. Nektarynka - 55 kcal
6. Kawa - 20 kcal
Razem: 846 kcal
Ruch: 45 min. ćwiczeń (Mel B i Fitappy)
Pozdrawiam Was gorąco i do usłyszenia niebawem. :)
Mam podobnie , moje przyjaciółki raczej nie są chude a się taaaak obrzerają ! Też daje mi to motywacje , przy nich jem najmniej .
OdpowiedzUsuńBilans ok ;* trzymaj tak dalej
fajnie ze wogole masz kolezanki z ktorymi mozesz pogadac o diecie ja takowej na zywo nie mam, ale mam was ;D :*
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nowym roku szkolnym :*